
Bandaż cudotwórca?
Arosha jest włoską marką, która na rynek Polski wkroczyła w 2011 roku. Jej założycielem jest mężczyzna (subiektywnie patrząc włoski przystojniak ;)), który stworzył markę, w uwielbieniu dla kobiet! Antonio Colpani, może szczycić się mianem światowego lidera w zakresie zabiegów modelowania sylwetki, walki z cellulitem oraz profesjonalnej pielęgnacji domowej. Jak sam w wielu wywiadach podkreśla, sukces to wypadkowa determinacji oraz rezultatu stawiania małych kroczków.
Arosha znaczy dbaj o siebie…
Już sama nazwa marki definiuje jej cel i filozofię. Marka słynie przede wszystkim z tego, że każdy kosmetyk oraz zabieg jest kombinacją idealnie zbilansowanych składników aktywnych. Wciąż udoskonalane receptury oraz wprowadzane innowacje, gwarantują odbiorcy zachwycające efekty w postaci ujędrnienia, wyszczuplenia, a także wymodelowania ciała.

Zabieg z zastosowaniem opatentowanych bandaży Arosha, jest nie tylko skuteczny, ale i bardzo relaksujący. Dlatego śmiało można stwierdzić, że to walka z niedoskonałościami na śpiącą królewnę;)
Niektórym, bandażowanie ciała kojarzy się z opatrywaniem ran, tym którzy puszczą wodze fantazji z egipską mumią. Jednak należy pamiętać, że bandaż bandażowi nierówny 😉
Procedura zabiegowa złożona jest z 6 etapów, z których każdy, jest równie ważny:
- Intensywne pobudzenie – czyli szczotkowanie na sucho (tzw. brushing) – silna stymulacja mikrocyrkulacji organizmu, celem tego etapu jest napięcie i ujędrnienie, a zarazem odprężenie skóry i przygotowanie jej do przyjęcia dobroci w postaci składników aktywnych.
- Peeling kwasem glikolowym – odtłuszczenie i oczyszczenie skóry z martwych komórek – etap szalenie ważny, ponieważ umożliwia głębszą penetracje kolejno zastosowanych preparatów.
- Delikatne wmasowanie, indywidualnie dobranej ampułki.
- Aplikacja bandaży, które rownież nasączone są składnikami aktywnymi (L-karnityna, fosfatydylocholina, kofeina i inne).
- Okluzja (przykrycie pacjenta folią) – błogi relaks 🙂
- Aplikacja balsamu, podtrzymującego efekt działania składników aktywnych.
Bandaż cudotwórca?
I tak i nie… cudów nie ma. Ani cellulit, ani tłuszcz, ani też mało jędrna skóra, nie poprawi się po jednym zabiegu. Niestety… nasz organizm tak nie działa. Gromadzone przez lata, tkanka tłuszczowa i powstały cellulit, nie znikną w ciągu kilki tygodni.
Jednak odpowiednia stymulacja, może zdziałać cuda! Tajemnica kryje się konstrukcji bandaży oraz w bogactwie, preparatów, którym są nasączone. Oczywiście w zależności od indywidualnych potrzeb, zaleca się wykonanie kilku zabiegów (od 4 do 8 co ok 7 dni), choć i po jednym możemy zauważyć różnicę w dotyku naszej skóry!
Nasze ciała lubią stymulację wielobiegunową. W walce z niedoskonałościami, najlepiej sprawdza się różnicowanie bodźców, czyli terapia łączona.
Dlatego jeżeli zależy Ci na spektakularnym i szybkim efekcie, warto połączyć moc składników aktywnych z zabiegów Arosha z innymi zabiegami, takimi jak Icoone czy fala uderzeniowa STORZ.