można się zastanowić czy my jako kosmetolodzy i lekarze w ogóle powinniśmy poddawać pod wątpliwość, że należy stosować i krem i robić zabiegi! Byłoby świetnie jeżeli każdy z nas miałby czas, środki i możliwości na wykonywanie zabiegów w gabinecie kosmetycznym i używanie dobrej jakości produktów do pielęgnacji domowej. Ale pomówmy o realiach. Nie raz ani nie dwa zastanawiałaś się czy jeśli wydajesz pieniądze na serię zabiegów to drogi krem jest jeszcze potrzebny… hm? wiemy, że zadajecie sobie takie pytania bo zadajecie je też nam.
przyjrzyjmy się zatem jak to działa i jak powinno być „zgodnie ze sztuką”.
aby właściwie odpowiedzieć na postawione pytanie należy zacząć od tego co to znaczy właściwie pielęgnacja domowa. Czy to tylko krem? A co z płynem do demakijażu, płynem micelarnym, olejami, maseczkami, peelingami enzymatycznymi i ziarnistymi, kremem na dzień, kremem na noc, kremem pod oczy no i do tego jeszcze auto masaż twarzy… uf dużo do zrobienia przed pójściem spać.
załóżmy, że masz czas i chęć na to żeby porządnie zadbać o swoją skórę w zaciszu domowym. Wiesz jakich produktów użyć żeby właściwie wykonać poszczególne etapy pielęgnacji domowej? Wiesz co dla Cienie jest dobre? Co najlepiej zadziała na Twoją skórę?
jeśli wiesz to jesteś w tej grupie, która ma czas i interesuje się składnikami aktywnymi kremów i preparatów od pielęgnacji i wie jaki poszczególne z nich mają wpływ na skórę. Jeśli nie wiesz to klops. Co dalej? Tu docieramy do momentu wyboru - zabieg w gabinecie? Krem? Może jedno i drugie?
mam nadzieję, że nie zaskoczę specjalnie nikogo jeśli powiem, że tylko połączenie da najlepszy rezultat. Ale powiem też co da lepszy jeśli wybierzemy tylko jedno z nich.
otóż.
WYJĄTEK!
masz trądzik lub wypryski - idź do dermatologa lub dobrego kosmetologa. Nie rób nic na własną rękę. Nie i koniec. Możesz sobie zaszkodzić bardziej niż pomóc. Idź do kosmetologa żeby wybrał dla Ciebie opisywaną powyżej dobrą pielęgnację domową. Nie eksperymentuj sam/a. Idź, porozmawiaj i nie tras czasu na coś co inni zrobią dla Ciebie i za Ciebie lepiej.
więc, wybierz kosmetologa, swojego, takiego który ma doświadczenie, wzbudza Twoje zaufanie, jest profesjonalny, wie co robi, chce dobrze dla Ciebie i Twojej skóry. W tym wieku, w zależności od tego jak się prowadzisz Twoja powinna dostać dawkę wspomagaczy. Więc odpowiedź na pytanie z tytułu brzmi - zabieg. Dobra mezoterapia igłowa, która nawilży skórę, odpowiedni peeling chemiczny, który usunie martwy naskórek - to podstawa.
co w takim razie z kremem? Powinien być. Drogi? I tu ważne - bardzo wysoka cena wcale nie świadczy o jego jakości!!! Krem za 10 PLN nie będzie naszpikowany składnikami aktywnymi, a do tego ekologiczny i w pięknym odpakowaniu. Ale dla równowagi krem za 1000zł nie będzie zawierał składników sprowadzonych z księżyca... a już na pewno nie takich, które przewyższą w działaniu dobrze dopasowany i dobrze wykonany zabieg w gabinecie. Dlaczego? Bo krem nie przedostanie się tak głęboko jak może przedostać preparat stosowany w czasie np. mezoterapii igłowej, peelingu, mezoterapii bezigłowej czy innych!
co w takim razie zrobić?
iść do kosmetologa. Porozmawiać, pokazać swoją skórę, opowiedzieć o swojej rutynie pielęgnacyjnej, oczekiwać wsparcia i doboru odpowiednich preparatów do pielęgnacji. Zaplanować zabiegi, które są odpowiednie dla Twojego budżetu i pozwolą osiągnąć efekt i do tego wybrać krem, który NIE ZEPSUJE UZYSKANYCH EFEKTÓW, tylko potrzyma ich trwałość.
w tej chwili różnorodność dostępnych na rynku produktów do pielęgnacji domowej jest tak wielka, że można znaleźć krem za 100, 300 i 500zł, który zawartością, a co za tym idzie efektami jakie będzie dawał na skórze, będzie na niemal identyczny…
podsumowując, naszemu sercu zawsze bliższe będą zabiegi. Dobrze zrobione, na wysokiej jakości urządzeniach, zachowując odpowiednie standardy, zawsze będą najwyższej w hierarchii skuteczności. Jeśli do tego jeszcze wspomożesz je właściwą pielęgnacją domową - masz sukces.
jak to u Was wygląda?
stawiacie na krem i domowe spa, czy wolicie oddać się w ręce specjalistów w czasie gabinetowego zabiegu? A może jedno i drugie?