Makijaż permanentny - sprawdź czy jest dla Ciebie!
Czas czytania: 3min
Moda na usługę makijażu permanentnego nie słabnie, a linergiści ścigają się w tworzeniu atrakcyjnych spotów reklamowych by przykuć uwagę potencjalnego klienta.Często słyszę, że reklamy tego typu na facebooku czy instagramie wyskakują wręcz zbyt nachalnie, sugerując, że każda z nas bez względu na wiek, typ urody - bezapelacyjnie takiego makijażu permanentnego potrzebuje.Czy rzeczywiście tak jest? Postaram się dziś Wam odpowiedzieć na to pytanie.
Makijaż permanentny czyli mikropigmentacja to zabieg polegający na wprowadzaniu pigmentu (za pomocą igły) podnaskórkowo, delikatnie zahaczając o najwyżej położone warstwy skóry właściwej. Zabieg ten wykonywany jest w celu podkreślenia walorów naszej urody. Możemy za jego pomocą skorygować asymetryczne brwi, wypełnić luki w łuku brwiowym (powstałe w wyniku nieprawidłowej regulacji lub na skutek urazów), podkreślić linię rzęs i optycznie ją zagęścić, by nasze spojrzenie stało się bardziej wyraziste, a także podkreślić naturalną czerwień wargową czy też odbudować tę utraconą w konsekwencji częstych problemów z opryszczką lub blednącą z wiekiem.
Poza walorami kosmetycznymi niejednokrotnie jesteśmy w stanie za pomocą makijażu permanentnego przywrócić lepsze samopoczucie osobom, które w wyniku ciężkich chorób straciły brwi, rzęsy - przez co ucierpiała ich samoocena i poczucie pewności siebie.Warto wspomnieć również w tym miejscu o mikropigmentacji medycznej, za pomocą której pigmentuje się blizny, brodawkę sutkową (chirurg zajmuje się jej odbudową, linergistka nadaje jej kolory spójne z naturalnym fototypem skóry pacjentki) - w internecie możemy zobaczyć prawdziwe dzieła sztuki, niejednokrotnie będące ukojeniem dla samopoczucia pacjentki. Pigmentować można również skórę głowy, która straciła włosy.
Teraz mały test, jeśli na przynajmniej dwa z poniższych odpowiedziałaś TAK! Makijaż permanentny jest dla Ciebie:
lepiej czujesz się choćby w lekkim makijażu (efekt przerysowany w makijażu permanentnym to PASKUDNY MIT!!!)
denerwuje Cię codzienna walka o namalowanie symetrycznych brwi czy kreski- przeszkadzają Ci odbarwienia na czerwieni wargowej (masz poczucie, że Twój naturalny kształt ust był kiedyś bardziej wyrazisty)
nie lubisz/nie potrafisz/nie masz czasu się malować, a wiesz, że Ci to służy
straciłaś brwi, rzęsy w konsekwencji jakiejś choroby i wpływa to na Twoje poczucie pewności siebie
straciła brwi w młodości, wyskubując je!
chodzisz na basen/saunę/siłownię, a brak makijażu w takich miejscach w jakiś sposób sprawia Ci dyskomfort
siedzisz ostatnio ciągle w domu na home office i kiepsko się czujesz widząc siebie nieumalowaną i w dresie 😛
wolałabyś pospać 15 min dłużej rano - zamiast poświęcać czas na makijaż 🙂
Wiesz już czy powinnaś poważnie zastanowić się na makijażem permanentnym? 😉
To co chcę podkreślić!!! Należy rozważnie dobierać osoby, w których ręce oddajemy swoje głowy, usta, brwi czy oczy. Czasem może się bowiem okazać, że to co miało nam oszczędzić 200-300zł, ostatecznie przysporzyło nam tylko cierpienia i kolejnych wydatków. Mam tutaj na myśli konsekwencje nieprawidłowo wykonanych makijaży permanentnych, które długimi miesiącami, a w niektórych przypadkach nawet latami, próbujemy usunąć ze skóry. Wybierając linergistkę idealną nie bójcie się prosić o zdjęcia wygojonych (to bardzo ważne) prac takiej osoby. Nie sugerujcie się jedynie opiniami, ale zadajcie sobie trochę trudu, żeby przyjrzeć się pracom tej osoby i zdecydować czy jej wizja i poczucie estetyki najzwyczajniej w świecie Wam odpowiada. Ściskam i życzę samych dobrych wyborów. Sandra